Orzeł minimalnie lepszy:(

W sobotnie późne popołudnie udaliśmy się do Konina Żagańskiego aby tam szukać zdobyczy punktowych w 7 kolejce ligowej. Zorza mimo bardzo dużych braków kadrowych przez całe spotkanie wierzyła w to że uda się zdobyć punkty w rywalizacji z Orłem Konin Żagański. Pierwsze trzy kwadranse to walka bardzo wyrównana z obu stron , raz po raz z kontrami wychodzili gospodarze jak i goście lecz wynik cały czas widniał 0:0. Gdy wydawało się że takim wynikiem zakończy się pierwsza połowa to do dużej kontrowersji sędziowskiej doszło praktycznie w 44 minucie spotkania. Główny arbiter spotkania wskazał na wapno za mniemaną rękę w polu karnym. (Ale na rzut karny wskazał dopiero po konsultacji z liniowym ) Bardzo duża kontrowersja z której wpadł gol do szatni. Zorza za wszelką cenę chciała odrobić straty , niestety to Konin poszedł za ciosem i wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. . Bramkę podopieczni Pawła Najdka zdobywają w 87 minucie mając jeszcze szansę na dogonienie przeciwnika. Niestety mimo doliczonych jeszcze czterech minut przyjezdnym z Brzeźnicy nie udało się zdobyć chociażby jednego punktu.